Zainspirowana prawdziwymi zdarzeniami poruszająca historia przyjaźni i zdrady w czasach II wojny światowej.Manhattan, 1946 rok.Pewnego ranka, idąc przez halę nowojorskiego dworca kolejowego w drodze do pracy, Grace Healey widzi porzuconą walizkę, wsuniętą pod ławkę. Wiedziona ciekawością, Grace otwiera walizkę i znajduje w niej kilkanaście zdjęć kobiet. Powodowana nagłym impulsem, Grace bierze zdjęcia i pospiesznie opuszcza dworzec.Wkrótce Grace dowiaduje się, że walizka należała do Eleanor Trigg, kierującej siatką tajnych agentek, wysyłanych z Londynu podczas wojny. Dwanaście z nich trafiło do okupowanej Europy jako łączniczki i radiotelegrafistki, by wspomagać ruch oporu. Nigdy nie wróciły, a ich losy pozostały tajemnicą. Grace postanawia poznać prawdę o kobietach ze zdjęć. I spotyka Marie, młodą matkę, która została agentką. Opowieść o jej niebezpiecznej misji w Europie to niezwykła historia o przyjaźni, męstwie i zdradzie.Barwnie przedstawiona przez Pam Jenoff historia, zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami, rzuca światło na niezwykłe bohaterstwo dzielnych kobiet-uczestniczek wojny. To fascynująca opowieść o odwadze, przyjaźni i wielkiej determinacji kobiet, które pragnęły wyjść cało nawet z najgroźniejszych sytuacji.
UWAGI:
Tytuł oryginału: The Lost Girls of Paris.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Przeżył jeden ze stu to trzecia - po Podwójnym żołdzie, potrójnej śmierci (2009) oraz Przeciw Panterom i Tygrysom (2011) - książka Artioma Drabkina opublikowana przez Maszoperię Literacką. Najstarszy spośród dziesięciorga zwiadowców, których relacje poznajemy, miał dziewiętnaście lat, gdy wstąpił na ochotnika do Armii Czerwonej. Weterani opowiadają bez patosu o działaniach zwiadu w walkach z armią niemiecką: pod Leningradem, pod Kurskiem, w Karelii, Mołdawii, na Węgrzech i w Polsce. O krwawych bojach nad Narwą, na przyczółku szerpieńskim, o forsowaniu Niemna, Dońca, rzeki Gron na Słowacji, Wisły i Odry. O likwidacji sześćdziesięciotysięcznego ugrupowania niemieckiego okrążonego w Poznaniu, wreszcie o tym, jak zdobywano stolicę III Rzeszy. Ze wspomnień wyłania się autentyczny obraz działań zwiadu w różnych sytuacjach frontowych, a także mądrych i tchórzliwych dowódców, skorumpowanych dekowników i prawdziwych bohaterów, ofiarnych sanitariuszek i "frontowych żon".
Relacje zwiadowców pozbawione są propagandowego filtra, który często wygładzał brutalną wojenną rzeczywistość, dlatego pomimo upływu lat pozostają ważnym źródłem historycznym. Uzupełnieniem wspomnień są dwa opracowania dotyczące wojskowego rozpoznania Armii Czerwonej w latach II wojny światowej oraz wojskowego rozpoznania Wehrmachtu na froncie wschodnim.
Inni chodzą wyprostowani, lotnicy latają, artylerzyści stoją 20 kilometrów od linii frontu i strzelają, a zwiadowca całe życie się czołga. (Zekien U. Adilbiekow)
Każdy film grozy wyda się wam liryczną komedią, po szczerym opowiadaniu wojskowego zwiadowcy o tym, co musiał zobaczyć i przeżyć podczas rozpoznania. Przecież musieliśmy (...) bardzo często zabijać Niemców, nie strzelając z automatu, ale po prostu zadźgać nożem i dusić gołymi rękami. Pomyślcie, co oznacza zdanie — "zdjąłem wartownika" albo "bezszelestnie unieszkodliwiliśmy wartę". Zapytajcie zwiadowców, jakie koszmary śnią się im w nocy. (Szalom L. Skopas)
(...) nawet zwykły armijny zwiadowca też nie rozpływa się ze szczęścia, opowiadając, jak wrogowi finką gardło podrzynał. Wojna to brudna i śmierdząca sprawa, na wojnie nie ma niczego, co byłoby czyste i romantyczne. (Henryk Z. Kac)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni